niedziela, 20 listopada 2011

Shackled City #8 & 9: Flood season

Funio: Hector Fireeyes - paladyn Heironeousa w typie NRD-owskiego sportowca; Str 16, Dex 16, Con 16, Int 13, Wis 16, Cha 18; LG  
Grześ: Seebo Gimble Gerbo Garrick Murnig Ningel Daergal, zwany 'Borsukiem' - gnomi szlachciura zaklinacz; Str 6, Dex 15, Con 17, Int 15, Wis 13, Cha 18; CG
Raven: Ulthor Helmhold - krasnolud łotrzyk, hrabia von dupenszpic; Str 11, Dex 18, Con 16, Int 13, Wis 12 Cha 8; N
Szymek: Kirun - miejscowy "artysta" bard; Str 10, Dex 12, Con 16, Int 16, Wis 14, Cha 18; N
Tomek: Brat Achamian - dręczony koszmarami nowicjusz w średnim wieku ze świątyni św. Cuthberta; Str 16, Dex 14, Con 14, Int 12, Wis 17, Cha 13; LN

Miejsce akcji: Greyhawk. Urocze miasto Cauldron, zbudowane na wokół jeziora wypełniającego kalderę bezimiennego wulkanu na zachód od Dżungli Amedio.

Po zakończeniu "Life's Bazaar" postanowiłem całkowicie pominąć drugą przygodę kampanii - "Drakthar's Way", która została podobno dodana do okładkowej wersji kampanii ze względu na skargi dotyczące małej liczby punktów doświadczenia na postać w pierwszej przygodzie. Ja nie zauważyłem nic takiego, a nawet obciąłem expa za idiotyczne pułapki w każdych drzwiach w Jzadirune. W każdym razie olałem goblińskich wandali i przeszedłem od razu do "Flood season".

Mija kilka tygodni. Akcja rozbicia gangu handlarzy niewolników Kazmojena przyniosła poszukiwaczom przygód jakiegoś tam fejma. Po długiej kłótni udało im się nawet wymyślić nazwę dla drużyny - "Bohaterowie Cauldronu" - oryginalnie. Wszystko to sprawia, że wizytę składa im konkurencyjna grupa śmiałków - zblazowani arystokraci, próbujący zyskać sławę i prestiż  - Stormblades. Jednak kiedy próba sprowokowania BG za pomocą szyderstw i drwin nie przynosi rezultatu, dają za wygraną -  na razie.

Tymczasem w mieście rozpoczyna się Festiwal Powodzi. W dawniejszych latach, kaldera w której leży miasto, była bardzo często zalewana przez wodę pochodzącą z opadów. W trakcie jednej z najgorszych powodzi zachowanych w pamięci mieszkańców, miastu pomogły największe świątynie, tworząc różdżki kontrolujące poziom wody i zażegnując w ten sposób kryzys. Na pamiątkę tego wydarzenia, wraz z rozpoczęciem pory wilgotnej w Cauldronie odbywa się festiwal. Jako, że od wielu lat w mieście nie zdarzyła się powódź, tradycja tworzenia różdżek kontroli wody została przez świątynie zarzucona. Jedynym, który ostrzegał w ostatnich latach przed możliwym niebezpieczeństwem był najwyższy kapłan kościoła św. Cuthberta -  Sarcem Delasharn. Wobec braku odzewu ze strony innych świątyń wyjechał on do Sasserine, by zdobyć różdżki na własną rękę.

BG biorą udział w atrakcjach festiwalu, kiedy odszukuje ich Ruphus Laro (kleryk, którego uratowali na początku "Life's Bazaar") i prosi się o udanie z nim do świątyni. Wzburzona Jenya Urikas informuje śmiałków, że otrzymała magiczną wiadomość od Sarcema o alarmującej treści. Znajdująca się jakiś dzień drogi od miasta gospoda Pod Szczęśliwą Małpą, w której zatrzymał się kapłan (wraz z ośmioma różdżkami kontroli wody, które wiózł do miasta) została zaatakowana, a on sam, ciężko ranny schronił się w piwnicy. Jenya prosi BG, by ruszyli mu na ratunek.

Poszukiwacze przygód jadą przez całą noc, co koń wyskoczy. Wczesnym rankiem docierają do zajazdu. Ich uwagę przykuwa jakiś ruch na skraju dżungli. Okazuje się, że to dwa dinozaury pożywiają się na kilkunastu trupach, które ktoś rzucił w krzaki. BG postanawiają zostawić na razie bestie w spokoju i wejść do gospody, jednak są na tyle nieostrożni, że przebywający wewnątrz bandyci zauważają ich przybycie wcześniej i tuż za drzwiami natykają się na zbrojny komitet powitalny. Sześcioro zbirów nie stanowi jednak zbyt poważnego zagrożenia dla drużyny.

BG rozglądają się po zniszczonej gospodzie. W kuchni natykają się na przywódcę szajki - pawianołaka - barbarzyńcę o imieniu Tongueater i towarzyszące mu trzy pawiany. Szalejący likantrop okazuje się być sporym zagrożeniem, jednak w końcu sporym wysiłkiem udaje się go zabić. W pomieszczeniu, oprócz skarbów zrabowanych przez ich przeciwnika, Bohaterowie Cauldronu odnajdują również przybitą do ściany, pozbawioną języka głowę Sarcema, którą Achamian z szacunkiem zawija w tkaninę.  

Przeszukując dalej zajazd, BG natykają się na dziedzińcu na stado agresywnych pawianów, a następnie na pierwszym piętrze, na kolejną, tym razem ośmioosobową grupę bandytów. Obie te walki nie stanowią jakiegoś strasznego wyzwania.

Natomiast w piwnicy, śmiałkowie odnajdują bezgłowe ciało najwyższego kapłana oraz ukrywającą się za magicznie zablokowanymi drzwiami pół-drowkę, kapłankę Fharlanghna (która dotychczas opiekowała się kapliczką w tej gospodzie, poświęconą bogowi podróży). Kobieta opowiada historię napadu na gospodę i prosi BG o bezpieczne odeskortowanie do miasta.

Na tym zakończyliśmy pierwszą sesję. Kilka dni później spotkaliśmy się ponownie.

BG oddają ciało Sarcema świątyni. Sami zaś rozpoczynają poszukiwania zaginionych różdżek, które staje się tym ważniejsze, że ulewne deszcze nie przestają padać już od kilku dni. Przesłuchanie więźniów (wzięli do niewoli trzech bandytów), ujawniają, że pawianołak nie był mózgiem całej operacji. Prawdziwą przywódczynią szajki była ruda kobieta o imieniu Triel. Krótko po zamordowaniu kapłana, zabrała różdżki i odjechała z gospody. Śledztwo pozwala skojarzyć poszukiwaną kobietę z byłą strażniczką miejską, która jakąś dekadę temu zabiła kilku kolegów po fachu, po czym zbiegła do dżungli. Po tak długiej nieobecności wszyscy uznali ją za zmarłą. Informacji dostarcza również medalion, który nosił na szyi Tongueater. Jest on kompilacją symboli trzech najpotężniejszych złych bóstw - Hextora, Vecny i Erythnula. Jest on znakiem sekty ekstremistów wywodzących się z tych trzech kościołów, noszącej nazwę  Czarnej Trójcy (Ebon Triad). Kultyści szukają sposobu, by połączyć moc swoich bóstw i stworzyć jednego uberboga. Niestety, to wszystko, co udaje się dowiedzieć bohaterom na własną rękę. Jednak najwyraźniej ktoś nad nimi czuwa, bo Kirun, który angażował się najbardziej w zbieranie informacji, otrzymuje anonimową wiadomość. Jej autor, w zamian za 500 sztuk złota, obiecuje wyjawić miejsce przetrzymywania zrabowanych różdżek. Jedynym warunkiem jest, żeby Kirun pojawił się we wskazanym w liściku miejscu sam.

Bard dotrzymuje umowy i zamian dowiaduje się od człowieka, który pojawia się w wyznaczonym miejscu (a w którym rozpoznaje Artusa Shemwicka - kucharza w jednej z gospód na terenie miasta), że kobietą, której poszukują jest rzeczywiście Triel Eldurast, była strażniczka miejska. Kultyści, którym przewodzi planują odsprzedać zrabowane różdżki za niedorzecznie wysoką cenę, kiedy sytuacja powodziowa w mieście osiągnie punkt krytyczny. Banda ukrywa się w ruinach pod miastem, do których prowadzi komin magmowy, którego lokalizację wyjawia Artus.

BG schodzą do tunelu, wejście do którego znajduje się tuż za bramą miejską. Po zejściu kilkadziesiąt metrów w dół, docierają stromej skarpy, która otwiera się na rozległą grotę z fosforyzującym zielonym blaskiem jeziorem na dnie. Na drugim jego brzegu majaczą ruiny, a jedynym dostępnym środkiem transportu zdaje się być wisząca na linach metalowa klatka. Oprócz niej w zasięgu śmiałków znajdują się drzwi, które zdają się prowadzić do pomieszczenia w którym powinien znajdować się mechanizm sterujący klatką. Komnata ma strażników. Dwój zbójów jest przygotowanych na wizytę BG, gdyż usłyszeli ich głośną kłótnie przed drzwiami. Zanim kapitulują wobec oczywistej przewagi poszukiwaczy przygód, udaje im się uruchomić alarm, który ostrzega ich kamratów po drugiej stronie jeziora.

Przesłuchanie bandytów ujawnia, że w ruinach, oprócz Triel znajduje się również mag, o imieniu Skaven, którego mocy więźniowie najwyraźniej się obawiają.

BG udaje się przedostać za pomocą klatki na drugi brzeg jeziora. Niezaczepiani przez nikogo wchodzą do zwartego kompleksu, jaki tworzą, wyglądające na nadtopione, kamienne ruiny.

Na tym zakończyliśmy drugą sesję.

Moje uwagi:
1. Exp za drugą sesję: Szymek 760, reszta po 860

2.  Body count = 2

Brak komentarzy: