wtorek, 10 lutego 2009

Actual Play: Dungeons & Dragons 3.5, część 2

Sesja numer 2. Gracze nadal wędrują po Chłodnym Lesie w poszukiwaniu tajemniczego maga Turluna.

Dzień 11 – Barbarzyńcy Ultur i Ultar goszczą bohaterów w swoim myśliwskim obozowisku. Ultur ofiarowuje się wyruszyć z nimi nazajutrz jako przewodnik, jak się później okaże na swoją zgubę.

Dzień 12 – Całą grupa rusza na zachód i dociera bez przeszkód do leśnej rzeki. Dalsza droga wypada na północ, aż do rozgałęzienia tejże.

Dzień 13 – Jak się okazuje dzień pechowy, głównie dla barbarzyńskiego przewodnika. Tuż po wyruszeniu do uszu postaci dociera przepełnione bólem wycie jakiegoś dużego zwierza. Już po chwili na nadrzeczną polanę wypada zraniony i wściekły złowieszczy wilk. Sven podejmuje walkę jednak rozwścieczona bestia mija go i dopada Ultura. Jedno kłapnięcie zębami i przewodnik jest martwy. Wkrótce potem drużyna osacza i zabija zwierza, po czym Nyel zdejmuje ogromną, czarną skórę z jego grzbietu. Jako że przewodnika już nie ma, gracze postanawiają ruszyć na północ w poszukiwaniu wspomnianego przez barbarzyńców rozwidlenia.

Noc 13 – Nocny spokój zakłóca banda czterech ogrów, które jednak są na tyle nieuważne, że graczom udaje się z łatwością ukryć, nie nawiązując walki.

Dzień 14 – Tuż po świcie bohaterowie dostrzegają z oddali tajemniczą wioskę. Wśród prowizorycznych chat snują się podobni do Ultura i Ultara myśliwi. Wkrótce gracze orientują się, że wychudzeni i obdarciu ludzie są pod wpływem jakiejś odbierającej wolną wolę siły lub zaklęcia. Snują się oni bez celu i znoszą różne, na pozór przypadkowe przedmioty do położonej wśród pobliskich wzgórz jaskini. Po krótkiej naradzie bohaterowie postanawiają zbadać podziemie. Wkraczają do jaskini i wkrótce z otaczającej ciemności rozlega się syczący głos, a widmowe ręce wyciągają się domagając się zwrotu „zguby”. Przestraszeni nagłym pojawieniem się zjawy gracze tracą rezon i zarządzają odwrót. Wkrótce znajdują się znów na świeżym powietrzu. Jako, że brak im odwagi do zmierzenia się z nieumarłym i pomysłów na rozwiązanie sytuacji, postanawiają uratować choć jednego człowieka z wioski. Siłą zmuszają go aby udał się z nimi na północ.

Noc 15 – W środku nocy obóz drużyny atakują orkowie. Zbliżają się niepostrzeżenie i dopiero w ostatniej chwili Nyel rzuca zaklęcie oplątania, dzięki któremu sam las powstrzymuje natarcie potworów. Kilka orków przedostaje się jednak do obozu i wkrótce rozpoczyna się walka. Felix i Nyel padają nieprzytomni zanim drużynie udaje się pokonać napastników. Ocaleli spiesznie zwijają obóz słysząc za sobą ponaglające granie bębnów. Wkrótce okazuje się że pogoń jest już blisko. Nie mając szans ucieczki objuczeni nieprzytomnymi towarzyszami, Jimmy i Sven ukrywają się w ogromnej dziupli, na dnie zarośniętej kotliny. Tam udaje im się przeczekać do rana.

Dzień 16 – Jako, że kryjówka okazuje się doskonała, drużyna postanawia jej nie opuszczać. Dzień mija na leczeniu ran. Zabrany z wioski myśliwy zaczyna dochodzić do siebie.

Dzień 17 – Kolejny dzień spędzony w dziupli na wikcie z leśnych korzonków. Nyelowi udaje się nareszcie dogadać z Tordekiem (takie imię nosi wyratowany barbarzyńca). Dowiaduje się, że mieszkańcy wioski zostali zaatakowani przez tajemniczą zjawę z jaskini i tego czym zajmowali się przez ostatnie dni nie pamiętają. Tordek postanawia odłączyć się i udać do swojego plemienia, aby tam uzyskać pomoc dla swoich ziomków. Drużyna rusza zaś w dalszą drogę na północ.

Dzień 18 – Bohaterowie spotykaj na swojej drodze przyjazny oddział elfów. Dowodzący nimi kapłan leczy Feliksa z ran odniesionych w starciu z wargulcami i udziela kilku informacji na temat poszukiwanego maga.

5 komentarzy:

Unknown pisze...

Gracie w jakiś oficjalny scenariusz czy to dzieło MG?

Robert pisze...

Z tego co ja się orientuję, scenariusz pochodzi z "Srebrnych Marchii". Jednak lepiej będzie, jak się na ten temat wypowie Tomek.

Tomek pisze...

Częściowo dzieło, częściowo materiał ze Srebrnych Marchii. Plus w dużej mierze czynnik losowy w postaci tabeli spotkań.

Unknown pisze...

Dzięki za info ;-)
Pytam bo całość wydaje się być ciekawa a nie mogłem zlokalizować źródła inspiracji ;-)

Anonimowy pisze...

Plus w dużej mierze czynnik losowy w postaci tabeli spotkań.

Cool, tak trzymaj! :D