sobota, 15 października 2011

Shackled City #3: Life's Bazaar

Gracze i bohaterowie:

Grześ: Seebo Gimble Gerbo Garrick Murnig Ningel Daergal, zwany 'Borsukiem' - gnomi szlachciura zaklinacz; Str 6, Dex 15, Con 17, Int 15, Wis 13, Cha 17; CG
Raven: Osborn 'Bob' Szubienicznik - cuchnący zwierzęciem niziołek łotrzyk; Str 9, Dex 20, Con 18, Int 14, Wis 12 Cha 10; N
Ryhu: Rorik Tłustobrody - gburowaty krasnolud wojownik; Str 18, Dex 14, Con 18, Int 9, Wis 9, Cha 7; CG

Szymek: Kirun - miejscowy "artysta" bard; Str 10, Dex 12, Con 15, Int 16, Wis 14, Cha 18; N
Tomek: Brat Severus - wyjątkowo nerwowy kapłan Wee Jas; Str 17, Dex 15, Co 15, Int 10, Wis 18, Cha 13; LN
             Brat Achamian - dręczony koszmarami nowicjusz w średnim wieku ze świątyni św. Cuthberta; Str 16, Dex 14, Con 14, Int 12, Wis 16, Cha 13; LN

Miejsce akcji: Greyhawk. Urocze miasto Cauldron, zbudowane na wokół jeziora wypełniającego kalderę bezimiennego wulkanu na zachód od Dżungli Amedio.

Hector oznajmia, że musi trochę hmm... pomedytować, więc nie będzie na razie w stanie towarzyszyć drużynie (Funia nie było na sesji). Pozostali postanawiając w związku z tym rozejrzeć się za jakimś zastępstwem dla paladyna. Udają się w tym celu do jednej z miejskich gospód. Tam, po krótkim rozpoznaniu terenu dostrzegają dwóch kandydatów do ich młodego dynamicznego zespołu profesjonalistów z doświadczeniem. Są to grający do kotleta bard oraz upijający się właśnie w gospodzie krasnolud. Rozmowa rekrutacyjna przebiega szybko i już po kilku minutach Kirun i Rorik dołączają do ekipy.

Awanturnicy schodzą do Jzadirune i udają się do pokoju z gadającą skrzynią. Znający podwspólny Kirun rozpoczyna rozmowę z dziwactwem. Dowiaduje się z niej, że okupujący dawną gnomią enklawę skulki i dark creeperzy porywają ludzi i oddają ich hobgoblinom, pracującym dla niejakiego Kazmojena, półtrolla - półkrasnala prowadzącego targ niewolników w Malachitowej Twierdzy, znajdującej się poniżej Jzadirune. Kiedy BG dowiadują się, że skrzynia zajmuje się pilnowaniem skarbu skulków, najpierw próbują ją przekupić, następnie zastraszyć, w końcu postanawiają odebrać go siłą.  Rzucają się z bronią na biednego przyjaznego mimika, jednak szybko okazuje się, że trochę się przeliczyli. Walka zdecydowanie nie idzie po ich myśli. Osborn, Severus, Rorik i Seebo szybko kończą przylepieni do wieka. Przy czym jedynie Osborn jest uśpiony zaklęciem sleep, rzucanym seryjnie przez Seebo, reszta radośnie się wykrwawia. Wobec takiej sytuacji, Kirun ucieka gdzie pieprz rośnie.

Po paru minutach Seebo budzi się z magicznego snu. Wokół leżą jego towarzysze. Okazuje się, że brat Severus niestety nie zdołał przeżyć (a zaczynał od -1). Rorik i Seebo z kolei jeszcze dychają. Mimik, dobrze wykarmiony przez skulki, nie wpadł na pomysł pożarcia żadnego z awanturników. Niziołek wlewa krasnoludowi do gardła miksturę cure moderate wounds. Odnajdują błąkającego się gdzieś barda i razem transportują ciało Severusa oraz nieprzytomnego Seebo do świątyni św. Cuthberta.

Klerycy zajmują się ranami drużyny, a Jenya obiecuje przekazać ciało zmarłego świątyni Wee Jas. Oferuje też pomoc jednego z nowicjuszy - pada na lekko podstarzałego, wiecznie sennego brata  Achamiana. Uzupełniona o chodzącą apteczkę drużyna schodzi z powrotem do lochów.

Awanturnicy zajmują się przetrząsaniem niezamieszkałych podziemi. Przy okazji Osborn wpada w prawie wszystkie możliwe pułapki. Udaje mu się za to odnaleźć trochę kosztowności, jakieś mikstury, a nawet grey bag of tricks, którą zagarnia Seebo. BG natrafiają również na uszkodzonego konstrukta, który reaguje na komendy w języku gnomim, jednak ze względu na jego niepewne zachowanie postanawiają pozostawić go tam, gdzie stoi. W opuszczonej bibliotece zostają zaatakowani przez jadowite wije, które jednak nie stanowią dla nich większego zagrożenia.

W końcu drużyna wchodzi do opuszczonej hali produkcyjnej, w której czai się grell. Potwór najpierw zasadza się na Osborna, gdy ten bada teren, następnie porywa w górę Rorika. Rzucone przez Seeba zaklęcie sleep usypia tylko krasnoluda, który za chwilę, wypuszczony przez stwora spada z 40-stu stóp. Umierającego krasnoluda ratuje Kirun. Niedługo potem reszcie śmiałków udaje się ustrzelić aberrację.

Na tym zakończyliśmy sesję.

Garść uwag:
1. Zgadzam się z Tomkiem, że te lochy są trochę jakby pustawe.
2. Nadal nikt nie ma umiejętności, których nazwa zaczyna się od Knowledge, a które pomagają w bliskich spotkaniach z potworami dowiedzieć się czegoś o przeciwniku. w przeciwnym razie czeka was TO.
3. Nadal nie macie nazwy drużyny. Przypominam, że bez tego nie będzie zniżki w sklepie Skye.
4. Sezon na bohaterów zainaugurowany - Body Count: 1

Brak komentarzy: